Dotacja na wymianę pieca
NOWOCZESNY KOCIOŁ=TAŃSZE SPALANIE
Każdy dym jest zawiesiną mikroskopijnych cząsteczek niedopalonego paliwa – skutkiem tego, że w trakcie spalania coś idzie nie tak. Każdą substancję da się spalić zupełnie, otrzymując przeźroczyste spaliny, pozbawione resztek niedopalonego paliwa. Gdyby z rury wydechowej Twojego samochodu auta lała ci się strużka paliwa, szybko zauważyłbyś, że coś jest nie tak — albo zapchałby się wydech, albo płakałbyś przy dystrybutorze. Podobnie jest z jakością opału wrzucanego do pieca, nie tylko zapycha piec ale i przewody kominowe.
Drewno i węgiel to mieszanki złożonych niepalnych substancji, które dopiero pod wpływem wysokiej temperatury zaczynają się rozkładać- na prostsze ale wciąż skomplikowanej budowy lotne związki- pary smół, śmierdzące wyziewy. Do spalania drewna i węgla potrzeba wyjątkowo wysokiej temperatury i dostępu do powietrza podczas całego cyklu spalania paliwa- tego często brakuje w domowych kotłach.
źródło: http://czysteogrzewanie.pl/wp-content/uploads/2015/04/etapy-spalania-wegla.png
Zanim pojawi się płomień, kawałek węgla czy drewna musi podgrzać się do ponad 400st.C! zanim jednak do tego dojdzie, paliwo zaczyna wydzielać smoliste gazy. Jeśli w sąsiedztwie jest już źródło wysokiej temperatury (np. żar), to gazy zapalają się. Jeśli nie — lecą w komin, osiadają po drodze w postaci smoły i sadzy, a na końcu w naszych płucach.
Dym jako najbardziej kaloryczna część paliwa, nie jest zbędnym dodatkiem, a jego podstawowym składnikiem. Jest go ok. 30% w węglu kamiennym i aż ponad 70% w drewnie! Kopcenie powoduje więc, że znaczną część nietaniego paliwa WYRZUCASZ bez pożytku w komin. Paliwo WYLEWASZ więc przez komin, a nie spalasz efektywnie, a wraz z nim PŁYNĄ TEŻ TWOJE PIENIĄDZE. Co więcej dym jest rakotwórczy- działa jak papierosy, tylko wdychamy go w rozrzedzeniu.
Żar ma średnią temperaturę ok. 10000C, jednak dokładając na żar wiadro węgla o temperaturze panującej w piwnicy, podgrzewanie trwa bardzo długo prowadząc do powstawania gzów w postaci gęstego gryzącego dymu. Oczywiście, nie są one spalane, bo nagrzanie grubej warstwy świeżo dołożonego paliwa, trwa godzinami. Im więcej zasypanego paliwa, za jednym razem, tym dłużej trwa kopcenie, i tym mniej powietrza dostaje się do kotła- tym dłużej trwa ,,wędzenie” paliwa, a w tym czasie, wszystkie palne gazy ulatują przez komin. Oszczędne palenie nie polega na zasypaniu pieca pod przysłowiowy ,,sam sufit” i zatkaniu wszystkich szybów.
Wybuchy w kotle
Wybuch kotła to rozerwanie płaszcza wodnego przez wodę, która zamienia się w parę na skutek przegrzania instalacji i zwiększa swoją objętość, nie gorzej niż materiał wybuchowy. Powiedzieć, że to jest groźne, to nic nie powiedzieć. Wybuch kotła potrafi poprzestawiać ściany nośne budynku. Ale żeby kocioł wybuchł, trzeba pogwałcić przepisy i sztukę wykonania instalacji bądź np. dopuścić do zamarznięcia rur, czyli zrobić z kotła zamkniętą puszkę z wodą pozbawioną chłodzenia. Wybuch w kotle to nagły zapłon mieszanki palnego gazu i powietrza wewnątrz kotła. Może wystraszyć, a w skrajnym przypadku wyrwie wyczystkę kominową.
Brak wentylacji zabija
Do tej pory efekty braku wentylacji były raczej kosmetyczne. Nieprzyjemne, kosztowne, ale niegroźne dla życia. Tylko pod warunkiem, że nie masz w domu piecyka gazowego albo kuchenki, pieca węglowego czy kominka – słowem żadnego urządzenia grzewczego większego od zapalniczki.
Jeśli w takim niewentylowanym mieszkaniu czy domu rozpalasz w piecu, uruchamiasz piecyk gazowy albo nawet tylko włączasz kuchenkę gazową- narażasz na utratę życia siebie i swoich bliskich.
Piec gazowy albo węglowy dużej mocy zużywa olbrzymie ilości powietrza. Ilość dostępna w średniej wielkości pokoju wystarczy na co najwyżej kilkanaście minut pracy takiego pieca. Co potem? Ze spalania zacznie powstawać tlenek węgla, a ponieważ brak jest dopływu świeżego powietrza, to nie działa też komin- tlenek węgla będzie trafiał do powietrza w pomieszczeniu. Skutek dla mieszkańców? Zależnie od stężenia – podtrucie lub natychmiastowy zgon bez możliwości ratunku.
Typowe znaki ostrzegawcze:
- utrzymująca się rosa na oknach
- zimny podmuch z kratek wentylacyjnych — występujący cały czas albo np. tylko po rozpaleniu w piecu
- trudności w rozpaleniu w piecu, ustępujące po uchyleniu okna/drzwi
Jak przeżyć zimę?
- regularnie wykonuj przeglądy kominiarskie- pomiar drożności wentylacji, powinien być wykonany przez kominiarza, przy pozamykanych oknach,
- Wymieniając okna lub drzwi, pamiętaj o montowaniu nawiewników- jednego na każde pomieszczenie,
- Jeśli z kratki wentylacyjnej wieje- uchyl okno, jeżeli problem zniknął- już wiesz, że przyczyną jest brak dopływu powietrza do mieszkania,
- Zadbaj o możliwość wymiany powietrza między pomieszczeniami,
- Drzwi łazienki powinny być wyposażone u dołu w kratkę, pozwalającą na dopływ powietrza,
- Zaopatrz się w chociaż jeden czujnik tlenku węgla (koszt ok. 100zł), nie bez powodu nazywany ,,cichym zabójcą” jest bezwonny!
- Nie zatykaj kratek wentylacyjnych gazetami!
Tylko ostatniej zimy, zanotowano 3800 zatruć tlenkiem węgla, w tym 91 ofiar śmiertelnych.
Czyszczenie komina
Niestety ludzie oszczędzają na usługach kominiarskich ryzykując swoje życie. Póki się udaje, to się udaje… Inni znowuż próbują partyzancko przepchać komin młotkiem albo cegłą spuszczoną na sznurku, co z właściwym zabiegiem czyszczenia nie ma nic wspólnego. Każdy kocioł węglowy produkuje sadzę, ale jej produkcja zależy od sposobu palenia- im lepszy opał, im mniej dymu tym mniej sadzi i jest ona łatwiejsza do usunięcia.
Tylko kilka dni palenia mokrym, żywicznym drewnem wystarczy, aby nagromadziła się taka ilość smoły i sadzy, że każde kolejne mocniejsze przepalenie spowoduje pożar komina i zagrożenie spaleniem całego domu. Przepisy nakazują czyszczenie komina min. Cztery razy do roku, wszystko po to, aby zapewnić odpowiednią drożność, oraz wykryć ewentualne uszkodzenia komina. Tak, jakość paliwa, kotła i spalania ma tutaj nadrzędne znaczenie i wpływa na stan komina.
Brak czyszczenia komina, nie skutkuje nałożeniem kar urzędowych, ale jego zaniedbanie może cię kosztować dorobek całego życia.
Wymień stary kocioł na nowy i skorzystaj z dofinansowania
więcej informacji:
karolina.sterkowicz@rzepiennik.pl
tel.: /14/ 65 35 532